Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2016

O mały włos, czyli jak prawie dostałam pierwszą uwagę i inne.

1. Na dziś miałam przynieść podpisaną kartkę z ocenami. W sumie miałam już przynieść na tamtą środę, ale mnie nie było. Wczoraj mówiłam, że obiecuję na dziś przynieść. Chuj, zapomniałam. No i godzina wychowawcza. - Pani! Mam te oceny podpisane. |Dawid| - *zdezorientowanie* No to daj. |Wychowawczyni| - *szuka i szuka* |Dawid| - Asia, a Ty masz? |Wychowawczyni| - *zdziwienie, przerażanie, irytacja* Zapomniałam... |Ja| - No ale jak to?! Mam Ci wstawić uwagę?! |Wychowawczyni| - *coraz większe poirytowanie i zgroza, obojętność w głosie* Nie. |Ja| Dawid wynurzył głowę z książki w której szukał kartki i zaczął się śmiać. - No i z czego Ty się śmiejesz? Sam nie masz, a z innych to się będziesz śmiał. |Ja| - Nie śmieję się z Ciebie, tylko z tego, że dostaniesz uwagę. |Dawid| - Koniecznie mi na jutro przynieś tą kartkę. |Wychowawczyni| - *zniechęcenie* Wiem. - powiedziałam z lekka poddenerwowanym głosem -. |Ja| Tak właśnie wyplątałam się od uwagi XD ;-;  2. Matematyka. "Było na dziś kalenda...

Heh, dziś dzień z komentarzami i tytułami ;D JEDNA NIEPOKOJĄCA HISTORIA..

1.  Dziwna tajemnica 'wszech czasów'. Na angielskim nasza nauczycielka, kurwa mój najgorszy wróg, z resztą jak całej klasy, dobra nieważne, mówiła o śmierci. Nie, spokojnie, nie mieliśmy takiego tematu. Luźno gadamy, co się na prawdę, bardzo rzadko zdarza na tej lekcji. Nagle pani wypowiedziała "Nie wiem czy do jutra przeżyję". Ja to słyszałam, ale byłam zamyślona, więc tylko moje uszy słyszały, ale mózg nie odebrał. Potem jak zaczęło się robić głośniej, skupiłam się i dotarły te słowa, zamarłam. W mojej głowie tylko były myśli "Co się stało? Dlaczego tak mówi?" ale żadnej nie ośmieliłam się wypowiedzieć na głos. Co się potem zdarzyło było bardziej niepokojące... Gdy po klasie krążyły szepty, pani powiedziała "A z resztą nie wiem czy dziś jeszcze będę żyła". Nikt nie odważył się zapytać dlaczego i w ogóle.. To nie była lekcja bezkresnego krzyczenia dla nas, jakie oferowała nam pani W***r w pierwszej, czwartej, piątej i szóstej klasie. Ta się różnił...

Macie jakieś śmieszne testy które wypowiedzieli Wasi koledzy/koleżanki? Opiszcie ^^

Moje: Szłam sobie pewnego razu z kolegą do szkoły. Coś się zgadaliśmy o moim Piesku. A on coś się kiedyś chwalił że ma kota (najprawdopodobniej w głowie) i chciałam się dopytać.  - A Ty masz chomika, nie? |Ja| - Miałem trzy. |Wiktor| - Trzy?! I dlaczego powiedziałeś "miałem"? |Ja| - Bo już nie żyją. |Wiktor| - Jak to?! Co się stało?! |Ja| - Dwa się zagryzły, a jeden się zaciął . |Wiktor| - O kurde.. Przykro mi.. |Ja| - Zaciął się, wiesz, w tym kole. |Wiktor| - Wiem, wiem. |Ja| POZDRO KOLEŚ :"D

Przedstawiam Wam Mojego Pieska

Obraz
Antoś jest moim czarno białym Pieskiem rasy Shih-Tzu. Na tym zdjęciu (z dzisiaj) jest w wersji "obstrzyżonej". Jest bardzo szczekliwy. Jesteśmy charakternie bardzo podobni  XD Antosia też wszystko denerwuje (błachostki) podobnie jak mn. Bardzo Go Kocham  <3  Antoś urodził się 15.11.2012r. a mieszka u mn od 28.01.2013r.  <3   "ι ¢нσć иιє мα яσ∂σωσ∂υ, кσ¢нαм gσ ρσиα∂ żу¢ιє" ~ мóנ тєкѕт.

Kto odgadnie? Znacie mn dobrze? Na ile procent mn przypominacie? XD

Zgadniecie? O mn! ;*) 1. WIOSNA czy JESIEŃ 2. WF czy PRZYRODA 3. JĘZYK POLSKI czy JĘZYK ANGIELSKI 4. WEEKEND czy WAKACJE Na ile % mn przypominacie? 10% Ma Psa i/lub Rybki Akwariowe :") 10% Nieśmiała/y ;* 10% (Troszkę) Łatwo Się Denerwuje ;-; 10% Kocha Zwierzęta <3  10% Lubi Fotografować Przyrodę i Zwierzęta *.* 10% Pesymisto - Optymista (z naciskiem na pesymizm) ;"/ [?%/60%]

Hejka ;-;

Złożyliście/Złożyłyście już życzenia swoim Mamom? Co daliście w prezencie? Ja z rana zrobiłam na telefonie grafikę, z której Mama się bardzo ucieszyła, a niedługo złożę życzenia. Wykonam coś własnoręcznego, moja Mama bardzo ceni prace własnoręczne ;) Oby Wasze Mamy też doceniły Wasze starania i ucieszyły się z życzeń :) ~Pozdrawiam

To będzie coś innego

Bardzo bym chciała polecić bloga mojej przyjaciółki.  [LINK] Na prawdę jest super:) Zapraszam do czytania;) <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3

To być może zmieni Wasze życie XD

Oglądałam sobie niedawno filmik na YT i przypadkowo było coś o cukrze. Cukier jest wszędzie! W kadym posiłku czy piciu! Dosłownie! Ale to nie było jakimś szałem dla mnie. Szałem okazało się gdy powiedzieli "cukier to najgorszy narkotyk". Zakrztusiłam się prawie. Ale kurwa. Narkotyki są nielegalne, a cukier to narkotyk i jest legalny? No sami przyznacie, że ten świat jest trochę pojebany.. My wszyscy ćpamy!

Moja grafika

Obraz
Chciałam Wam przedstawić parę ulepszonych graficznie (moje wykonanie) zdjęć z internetu. Będą moje komentarze :D  1. Taki wierszyk z neta.   2. Chyba ich pojebało XD 3. Takowe info.  Przygotowałam tego więcej, ale jakość dała we znaki. Wybaczcie. 

Tak jest, kiedyś tak nie było, mam nadzieję, że w przyszłości również nie będzie.

Witajcie. Dziś był ostatni dzień w szkole bo już jutro nie idziemy. Dopiero w poniedziałek. Ale ja miałam dziś na 08:50 (dziewczyny), a chłopaki na 08:00 bo wf. No to mogłam dłużej pospać. Obudziłam się o 06:34 ale pomyślałam po co już wstawać. Zasnęłam ponownie. Obudziłam się o 08:22. Kurwaa, masakra. Oczywiście nie poszłam. Jak się obudziłam to nie miałam świadomości niczego. Można powiedzieć, że w połowie jeszcze spałam. Koniec końców zostałam w domu, ale nie spałam później. Kiedyś budziłam się normalnie i zdążyłam zawsze do szkoły, no ok każdemu się zdarzy spóźnić się, ale u mn to rzadkość. Mam nadzieję, że w przyszłości będę normalnie wstawała do szkoły i nie będzie problemów. PS. Nikomu nie życzę zaspać. 

Jaki dać tytuł? xD! A może po prostu "Dziś Dzień"? XD

Dzisiaj mam imieniny! :D Cieszę się z tego powodu, niestety nikt w klasie nie pamiętał.. Dopiero jak tak jakby przypomniałam Agacie to zaśpiewała mi "Sto Lat" jak na urodziny, ale chęci się liczą ;) Potem jeszcze Nikola też zaśpiewała :) Przejdę do zwał i zwałopodobnych XD 1. Pierwsza była Religia, ale zaspałam i poszłam na drugą godzinę czyli godzinę wychowawczą. Weszłam na piętro bo ogólnie już butów nie przebieramy. Wyszłam z domu o 08:36 a na górze pod klasą byłam o 08:42. Tak mam bardzo blisko do szkoły. Siedzę sobie przed klasą i czekam na przerwę i aż klasa przyjdzie. Przerwa miała być o 08:45 a lekcja o 08:50 więc za dużo się nie naczekałam XD. W końcu zadzwonił ten cholerny dzwonek bo się już nudziłam. Julka co prawda siedziała obok bo też zaspała, ale słuchała muzyki na słuchawkach (z telefonu). Przyszła klasa i takie coś: - Wiedziałem, że przyjdziesz! |Dawid| - Heh. |Ja| - Aśka! Przyszłaś! :) |Agata| - No tak. |Ja| - Czemu Cię nie było *siadając obok*? |Agata| - Z...

Dzisiejszy i wczorajszy dzień.

Wczoraj: Nikola napisała do mn na facebooku czy wyjdę na krótki spacer. Odpisałam, że tak, bo była godzina osiemnasta, ale ja nie miałam jeszcze lekcji odrobionych. Wyszłyśmy. Poszłyśmy się przejść do lasu, a tam sobie opowiadałyśmy śmieszne historie itp. Ogólnie gadałyśmy i śmiałyśmy się. W końcu za lasem (obok mini parku linowego, a raczej byłego dlatego mini) skręciłyśmy na chodnik i dalej gadałyśmy, przeklinałyśmy (XD) nawet i to głośno. Był zachód słońca (powoli), sfotografowałam to i szłyśmy dalej. Nagle patrzymy a jesteśmy za miastem! Tak się zagadałyśmy! Ale to nie było zdziwieniem. To również sfotografowałam. A zdziwieniem nie było ponieważ z koleżanką Agatą już dawno chciałyśmy iść do miasto, ale nie mogłyśmy się zgadać. Nikola coś później spojrzała na zegarek a była około godziny dwudziestej a my za miastem XD! Szłyśmy sobie po woli w stronę naszych domów, a raczej do szkoły bo tam nasze drogi się rozchodziły, ale już od szkoły było blisko do mojego czy Nikoli domu. Gdy były...

Zwały!

Matematyka

Pogrzeb...

Witajcie byłam dziś w Chodczu na pogrzebie. Umarł mój Wujek (brat babci ze strony mamy), miał sześćdziesiąt pięć lat. Dziś ogólnie byłam wesoła, wstałam o 05:19 (co mi się nie zdarza :D). Nie byłam wczoraj w szkole bo się rano źle czułam, ale i zaspałam. Dziś miałam iść na matematykę, która była, przyrodę której nie ma cały tydzień i historię której też nie ma cały tydzień. Miałam być zwolniona z plastyki której nie było i zajęć komputerowych które były. No nie opłacało się, prawda? Tak więc od mojego miasta do Chodcza jest ok. 40 minut (30km). Była msza oczywiście, ale trochę się spóźniłam z rodzicami, ale tylko troszeczkę. Niestety nie było już wolnych miejsc więc staliśmy. Już byłam smutna. No bo jak na pogrzebach może być wesoło? Zwłaszcza nie mogę patrzeć jak już biorą trumnę i wychodzą z Kościoła, wtedy prawie mdleję. Skąd to wiem? Przy końcu 2015r. byłam z rodzicami na pogrzebie również wujka, ale miał trzydzieści trzy lata i umarł na raka trzustki. Ja akurat miałam wtedy wychod...

Można powiedzieć, że stoczyłam walkę o przetrwanie

Obraz
O 15 wyszłam z kol na dwór. A o 18:30 miała iść do domu. O DZIWO DZIŚ NIE BYŁA GŁODNA! Ale wyszłyśmy z domu o 19 bo szukałyśmy trochę tak jakby zeszytu, ale i lało więc no    Ale w końcu wyszłyśmy. LAŁO JAK Z CEBRA~! Ja miałam świeżo umyte i obcięte włosy (w piątek) a tu tak leje że.. Nie miałam kaptura.. Ale poszłam Agatę trochę odprowadzić. Często biegłyśmy. Tak szybko że.. Całe mokre byłyśmy... Moja bluza tylko była o dziwo sucha! Odprowadziłam ją trochę jakby do szkoły i powiedziała żebym się wracała. Powiedziałam że ok i zawróciłam. Biegłam jak oszalała, serce o mało mi nie wysiadło, Nie miałam zbyt daleko, ale.. Dobiegłam w końcu do klatki prawie nie widziałam na oczy, jakbym płakała gorzkimi łzami. Otworzyłam szybko drzwi od klatki. Tu już mogłam odetchnąć. Sapałam jak... Nie mogłam złapać tchu. Całą twarz i włosy miałam mokre.. Weszłam schodach do domu. Przywitał mn mój Piesek Antoś. Ja padłam, prawie, że tak powiem. Sapałam dalej i nie mogłam prawie nic powiedzieć, An...

Zwały!

To był czwartek. Muzyka. Przede mną i moją koleżanką Agatą, siedział Dawid. Agata gadała z Nikolą. W tym czasie Dawid zabrał jej piórnik. A ona to widziała i mówi (A: Agata, D: Dawid) A: No oddaj to! D: A bo co mi zrobisz?! A: No Dawid oddaj mi ten piórnik! Ja: Oddasz to Jej? D: Nie. A: Zboku! (Ona chciała powiedzieć że widzi Go z boku oka, a wyszło jak wyszło). Cała klasa "uuuuu".  Przed matematyką a był test. Agata sobie powtarza. I dzwonek na lekcje. A ona wstaje (ja już wstałam) i mówi: Potrzymasz? (podręcznik). Ja: Ok. Założyła plecak poprawiła plecak i oddałam jej książkę. Ale ona najpierw: Daj to geju. (ona tak do wszystkich więc spoko). Dałam jej. A jak ona mówiła to "geju" to wychodził z sali obok facet co uczy nas dodatkowego polskiego XD.  Ale się śmiałyśmy. Angielski. Pani po raz kolejny zwraca Dawidowi uwagę aby był grzeczny. A On kolejny raz że dobrze. A w końcu pani do Niego: - Dawid wyjdź w klasy! - Dobrze (Dawid) - Ale wiesz, wychodzisz na własną od...

Zwały ever!

1. P rzed matematyką. Ja gadam z Wiktorią a Agata z Nikolom. W pewnym momencie Wiktor podszedł do Nikoli i dał jej kasę. I poszedł. Agata z Nikolom dalej gada, a w pewnym momencie:   - Jestem w ciąży~! |Nikola| - Coo? |Ja| - Wika, słyszałaś to?! |Ja| - Ale co? |Wiktoria|  - Nikola mówi że jest w ciąży! |Ja| - Że coo? |Wiktoria| - Aśka, słyszałaś to? |Agata| - Tak. |Ja| - Ooo Nikola to super. |Ja| - No, z Wiktorem. |Agata| - Uuu Nikola. |Ja| - Przyszedł do Niej, dał kasę i jest w ciąży. |Agata| - *śmiech* |Ja| - Ale co? |Wiktoria| - Agata, powiedz to Wiktorii. |Ja| - *tłumaczenie* |Agata| - *śmiech* |Wiktoria| Later..  - Serio Jej zapłacił? |Ja| - Tak, a to był tak: Wiktor podszedł do Nikoli i zapłacił tą dychę co dla pani, nie no i Nikola poczuła kopanie w brzuchu. |Agata| - *śmiech* |Ja| Lekcja..  Wiktor za mną często siedzi i tak też było na dzisiejszej matmie. Jakiej zadanie rb i Wiktor idzie do tablicy a ja się na Ng patrzę i myślę "Kurw...

Powitanie.

Witajcie. Ten blog jest o moim życiu. Taka jakby książka pt. ,,Tam gdzie nie będzie już życia, umrę..." . Opowiadania będą smutne albo radosne w zależności od dnia. Zapraszam do czytania. Coś o mnie Mieszkam w małym mieście i chodzę do szóstej klasy. Niedługo opuszczam szkołę podstawową z czego w ogóle się nie cieszę. Wręcz przeciwnie. Od czwartej klasy przeżywam to że mam iść do gimnazjum. Od czwartej klasy może życie się wywróciło, ale dlaczego to potem... Mam brązowe włosy i niebieskie oczy. Wyróżniam się tym że kocham szkołę ponad życie, a wakacji nienawidzę. Nie jestem zbyt lubiana, ale też nie jestem nie lubiana, to tak pomiędzy.