O mały włos, czyli jak prawie dostałam pierwszą uwagę i inne.
1. Na dziś miałam przynieść podpisaną kartkę z ocenami. W sumie miałam już przynieść na tamtą środę, ale mnie nie było. Wczoraj mówiłam, że obiecuję na dziś przynieść. Chuj, zapomniałam. No i godzina wychowawcza. - Pani! Mam te oceny podpisane. |Dawid| - *zdezorientowanie* No to daj. |Wychowawczyni| - *szuka i szuka* |Dawid| - Asia, a Ty masz? |Wychowawczyni| - *zdziwienie, przerażanie, irytacja* Zapomniałam... |Ja| - No ale jak to?! Mam Ci wstawić uwagę?! |Wychowawczyni| - *coraz większe poirytowanie i zgroza, obojętność w głosie* Nie. |Ja| Dawid wynurzył głowę z książki w której szukał kartki i zaczął się śmiać. - No i z czego Ty się śmiejesz? Sam nie masz, a z innych to się będziesz śmiał. |Ja| - Nie śmieję się z Ciebie, tylko z tego, że dostaniesz uwagę. |Dawid| - Koniecznie mi na jutro przynieś tą kartkę. |Wychowawczyni| - *zniechęcenie* Wiem. - powiedziałam z lekka poddenerwowanym głosem -. |Ja| Tak właśnie wyplątałam się od uwagi XD ;-; 2. Matematyka. "Było na dziś kalenda...