Zwały!

To był czwartek. Muzyka. Przede mną i moją koleżanką Agatą, siedział Dawid. Agata gadała z Nikolą. W tym czasie Dawid zabrał jej piórnik. A ona to widziała i mówi (A: Agata, D: Dawid)
A: No oddaj to!
D: A bo co mi zrobisz?!
A: No Dawid oddaj mi ten piórnik!
Ja: Oddasz to Jej?
D: Nie.
A: Zboku! (Ona chciała powiedzieć że widzi Go z boku oka, a wyszło jak wyszło).
Cała klasa "uuuuu". 




Przed matematyką a był test. Agata sobie powtarza. I dzwonek na lekcje. A ona wstaje (ja już wstałam) i mówi: Potrzymasz? (podręcznik). Ja: Ok. Założyła plecak poprawiła plecak i oddałam jej książkę. Ale ona najpierw: Daj to geju. (ona tak do wszystkich więc spoko). Dałam jej. A jak ona mówiła to "geju" to wychodził z sali obok facet co uczy nas dodatkowego polskiego XD. 

Ale się śmiałyśmy.



Angielski. Pani po raz kolejny zwraca Dawidowi uwagę aby był grzeczny. A On kolejny raz że dobrze. A w końcu pani do Niego:

- Dawid wyjdź w klasy!
- Dobrze (Dawid)
- Ale wiesz, wychodzisz na własną odpowiedzialność i będziesz miał nieobecność. (Pani)
- Dobrze (Dawid)
- Jakoś nie wychodzisz (Pani)
- Aaa no tak (Dawid)
- A mam się spakować? (Dawid)
- Jak chcesz (Pani)
- To nie. A mam brać plecak (Dawid) ?
- Jak chcesz. (pani)
- To nie (Dawid)
- A jednak nie wychodzę (Dawid)
Cała klasa w śmiech.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Peenk

wczoraj