ZWaŁY z WTorKU
Mam te rozmowy z pedagogami, a dziś miałam wizytę umówioną nie w szkole, a w centrum miasta, czyli mam kawałek. Rzecz kurde jasna (xD), nie chciało mi się iść na pieszo, więc poszłam na autobus. Miałam go na 10:29, więc wyszłam z domu o 10:21, bo do przystanku mam niedaleko. Trochę zaczekałam i przyjechał. Dopiero wsiadając, zauważyłam moją wychowawczynię xDD oczywiście "dzień dobry", odpowiedziała. Eam, zapomniałam dodać, że musiałam jechać z Mamą xDD ale już wiecie (xD). Mama prawie cały czas rozmawiała z Panią z Biologii (czyt. wychowawczynią), ale opowiem najpierw coś śmiesznego z samego początku, a potem jeszcze inne xD
1. Weszliśmy do autobusu. Mama przystąpiła do kasowania biletów. Ja, niczego się nie trzymałam xDD Autobus ruszył.. A ja w pośpiechu, chcąc się nie przewalić, złapałam Mamę xDD rezultat? Gdyby nie jakaś babka za moją Mamą, przewaliłybyśmy się xDDD oczywiście babka została rąbnięta xD Mama Ją przeprosiła. A ja se usiadłam, żeby nikogo już nie przewalić xDD
2. Również w autobusie. To już pod koniec pierwszej trasy (tzn w jedną stronę),już niedługo miałam wychodzić. Koło mnie siedziała, na oko, około sześćdziesięcioletnia babka. Nagle ktoś do Niej dzwoni. A dzwonek? "Orgazm mam, taki mam, taki suuppeer, że aż... butem w morden!". Myślałam, że umrę.... ze śmiechu! xD
3. Jak już wyszłam od Pani pedagog, to dość długo błądziłam z Mamą po centrum miasta szukając kiosku do kupienia biletów na drogę powrotną xDD
A ja w końcu:
- No nie moja wina, że mieszkasz tu tylko dwadzieścia lat i nie wiesz gdzie jest kiosk! |Ja|
Bo wiecie... Moja Mama mieszkała w Krakowie i chciała tam zostać ogólnie, ale przyjechała tu i została. A ja się tu też urodziłam.
4. Czekając na autobus, który miał mnie zawieźć nieopodal domu.. Zauważyłam! Co? A dwie dziewczyny z mojej szkoły. Nie wiem dokładnie, która była godzina, ale jak już weszliśmy była 12:25, a wątpię, żeby kończyły lekcje we wtorek o 10:40/11:40. Fajne wagary.
1. Weszliśmy do autobusu. Mama przystąpiła do kasowania biletów. Ja, niczego się nie trzymałam xDD Autobus ruszył.. A ja w pośpiechu, chcąc się nie przewalić, złapałam Mamę xDD rezultat? Gdyby nie jakaś babka za moją Mamą, przewaliłybyśmy się xDDD oczywiście babka została rąbnięta xD Mama Ją przeprosiła. A ja se usiadłam, żeby nikogo już nie przewalić xDD
2. Również w autobusie. To już pod koniec pierwszej trasy (tzn w jedną stronę),już niedługo miałam wychodzić. Koło mnie siedziała, na oko, około sześćdziesięcioletnia babka. Nagle ktoś do Niej dzwoni. A dzwonek? "Orgazm mam, taki mam, taki suuppeer, że aż... butem w morden!". Myślałam, że umrę.... ze śmiechu! xD
3. Jak już wyszłam od Pani pedagog, to dość długo błądziłam z Mamą po centrum miasta szukając kiosku do kupienia biletów na drogę powrotną xDD
A ja w końcu:
- No nie moja wina, że mieszkasz tu tylko dwadzieścia lat i nie wiesz gdzie jest kiosk! |Ja|
Bo wiecie... Moja Mama mieszkała w Krakowie i chciała tam zostać ogólnie, ale przyjechała tu i została. A ja się tu też urodziłam.
4. Czekając na autobus, który miał mnie zawieźć nieopodal domu.. Zauważyłam! Co? A dwie dziewczyny z mojej szkoły. Nie wiem dokładnie, która była godzina, ale jak już weszliśmy była 12:25, a wątpię, żeby kończyły lekcje we wtorek o 10:40/11:40. Fajne wagary.
Komentarze
Prześlij komentarz