Wspaniały dzień :3

Jeśli czytaliście ostatni post, to nie będziecie mieć problemu ze zrozumieniem tego ;3
Dziś również bałam się iść do szkoły i nie poszłam. Mama poszła ponownie do mojej szkoły, ponieważ od pewnego czasu przed wyjściem do szkoły boli mnie brzuch, głowa etc ze stresu. Poszła zapytać się co robić... No wiecie. Poszła jakoś o jedenastej (dziś lekcje były na 10:40). A wróciła o 11:20 chyba. Z Panią pedagog z mojej szkoły. Antoś (mój Piesek) straszliwie szczekał, a ja wiedziałam, że ktoś przyszedł, podejrzewałam, że to ktoś ze szkoły, nie odczuwałam nic. Czemu? To później... Pani przyszła do pokoju w którym leżałam. Powiedziałam "dzień dobry", starając się, żeby wyglądało to wesoło, lecz chyba nie bardzo się udało, wymówione to było bez emocji, jak chory, w ostatnich dniach życia, jak najgorszy w świecie pesymista... Tak to brzmiało... Nie chciała kawy ni herbaty. Mama zaproponowała abyśmy przeszły do pokoju obok, w którym można zamknąć drzwi. Poszłyśmy. Ja ogólnie jestem sceptycznie nastawiona do 'łatwych' rozwiązań, do rozmów o problemach z 'obcymi', przecież...

"Nigdy nie opowiadaj innym o swoich problemach. 

20% to nie obchodzi, a pozostałe

80% cieszy się, że je masz..." 

~ Lou Holtz

Jednak spróbowałam. Przełamałam się. Rozmawiałam o dziwo otwarcie, bez problemów. Wyczuwam, komu mogę zaufać, a komu nie. Były momenty śmiechu, ale i poważne. Zrozumiałam, że rozmowy z pedagogami nie są złe. Co prawda z psychologiem nigdy nie rozmawiałam, ale mogę się założyć, że też jest dobrze. Trzeba dać sobie pomóc. Powiedziała, że ogólnie ze mną wszystko w porządku, ale mam zbyt złą samoocenę (szczerze? jest zerowa) i brak mi wiary w siebie. Powiedziała, że to dobrze, że mam pasje (fotografia i kynologia), że dobrze, że lubię pisać wiersze i opowiadania, że to dobrze, że biorę udziały w konkursach, ale właśnie nad samokrytyką trzeba popracować, trzeba ją 'wyrzucić' ze mnie. ||Ach! Miałam napisać czemu nie odczuwałam emocji... Miałabym prawie przez moją klasę depresję...|| Będę nad tym pracowała. A! Dziękuję vkúrvíáčžgqúá bītčh za tak miłe słowa: 

xDDDDDDD