Kolęda i Sen :D

1. W środę była u mnie koleżanka Anita. I o 18:30 szykowałam się z Mamą, by odprowadzić Anitę, ponieważ było ciemno, a Ona ma kawałek. Gdy PRAWIE miałyśmy wychodzić ktoś zapukał do drzwi. Mama podeszła i pyta się "kto jest?". Cisza. Po jakiś dwóch minutach znów pukanie.
- Kto tam? |Mama|
- Czy przyjmuje Pani Księdza Po Kolędzie? |Ministrant|

Zamurowało Nas wszystkie xDDD
Nie spodziewałyśmy się akurat w tym dniu księdza xD
Koniec końców nie został w tym roku przyjęty xD

2. Ze środy na czwartek miałam taki sen:
Idę do szkoły. Ulica? Piękna. Niezatarasowana samochodami i bez kałuż - raaj. Szczerze to czułam się jak w Nowym Jorku i nie wiem czemu xD
Przechodzę później przez ulicę i boiskiem idę do szkoły (czego w realności nie robię). W mojej szkole, we śnie, nie było jakiś szatni i do owej szkoły chodziło się na niebiesko. Ogólnie cały świat we śnie był dziwnie niebieski :P
Także otwieram drzwi i od razu idę do dużej sali. Tam miała się odbyć narada w sprawie wycieczki. Ok, jestem. I siedzimy i gadamy. Nagle nauczycielka prosi o dowód. Ja szukam i szukam i... Zapomniałam z domu xD
Dzwonili do moich rodziców, aby donieśli, lecz Oni z kolei nie mogli w domu znaleźć xD
i się obudziłam :P

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Peenk

wczoraj