Spojrzenie mówiące "WTF" i inne

1. Na jakiejś przerwie (nie wiem już której) chłopaki z 2-3 klasy wykłócali się z nauczycielką wuefu, ponieważ ta nie chciała Ich wypuścić na podstawówkę w celu pójścia do "Dubielaka". Em, posłuchajcie przekonującego dialogu:
- Wypuści Nas Pani? |1|
- Nie. |Nauczycielka|
- Ale ja głodny jestem! |1|
- Trudno, trzeba było wciąć śniadanie do szkoły. |Nauczycielka|
- Ale ja wziełem i już zjadłem! |1|
- Proszę Pani, My tylko do Dubielaka. |2|
- Tak, już na pewno. |Nauczycielka|
- Znaczy nieee! My do automatu! |1|
- Przed wejściem w tej szkole jest automat, tam na górze. |Nauczycielka|
I tak to mniej więcej wyglądało. A potem coś Pani do Nich że do pedagoga pójdą, a ten [pierwszy] najwięcej wygadany mówi:
- Nauczycielki sobie rady nie dają! *śmiech* I tylko umieją pedagogami straszyć! Hahaahahaha! Jakie to żałosne. |1|
Potem coś, że nauczycielka od wuefu się odwróciła i Ten [pierwszy] wygadany przeszedł i krzyczy głośno "spierdalam!" chcąc zostawić swojego towarzysza. - Nie wiem jak Wy, ale jeżeli ja, bym już miała gdzieś uciekać, to na pewno nie krzyczałabym czegoś na całą szkołę. - Ale, no, że krzyknął, to musiał się wrócić. A taki pewny siebie był xDD I o tych pedagogach to też się długo produkował. A raz:
- Po co są te kraty w oknach?!????!!!! |1|
- Po to, żebyś się kurwa pytał! |Ja|
I On chciał coś wyłamać te kraty, ale no.. Ta jasne, uda Mu się, oczywiście xDDD I On szuka tego sposobu na wyjście, czy coś żeby zdobyć śniadanie [od kogoś] więc:
- Masz kanapki? |1|
- Nie. |Ja|
*Bo to do mnie było.* Potem coś również pierdolił, że jabłeczniki widzi [chyba w oknach xDD] typ jak trza xDDDDD A przy końcu przerwy, jak zostałam tylko ja z koleżanką (a ogólnie cztery byłyśmy) to jak zadzwonił dzwonek, to wstałyśmy i usłyszałam czegoś średnio-głośny huk. Wiktoria [koleżanka która ze mną została] pokazała mi, gestykulując, żebym spojrzała się za siebie. Zobaczyłam bezcenny widok xDD Zobaczyłam, jak dwóch/trzech chłopaków i jedna dziewczyna próbowali wstać w ławki, lecz ją przewrócili xDD dziewczyna wylądowała na chłopakach xDDDDD bezcenne.

2. Muzyka. W sumie jej koniec. Śpiewaliśmy na zaliczenie piosenkę "Był gotowy na wszystko" kocham ją, od dawna umiem na pamięć. Ej.. Serio? Pani powiedziała już dawno, że będziemy kiedyś tam ją śpiewać, a dziś ponad trzy czwarte klasy z kartki śpiewało. Ej.. Chyba tylko dwie osoby [wliczając mnie] śpiewały bez tekstu.. Lol i tyle. Bo mieli się na pamięć nauczyć. Dobra, do konkretów. Ja dostałam szóstkę, razem z moją koleżanką. I jak już Pani wszystkich przepytała, podyktowała Nam temat lekcji dzisiejszej i zaczęła dyktować notatkę. W pewnym momencie pisania ów notatki, gdy było kompletnie cicho..:
- (No) Nie wyciągaj mi!!! |Kamil|
Wszyscy w śmiech xDDDDDDD Normalnie.. Mówię Wam xDDD Mina nauczycielki "WTF?!", a My się dalej głośno śmiejemy, a Pani w pewnym momencie "O czym Wy myślicie.." xDDDDDDDDDDD
Potem w szatni, Kamil przyznał się, że Jego kolega z ławki wyjmował Mu przybory z piórnika i dlatego tak krzyknął, ale przyznacie, że wyszło super xDDDDDDDD

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Peenk

wczoraj