|o dzisiejszym dniu|

Dziś było ślubowanie klas pierwszych (gimnazjum), ja w tym rzecz jasna uczestniczyłam. Wczoraj wieczorem i dziś rano strasznie narzekałam, że kto to wymyślił i po co xDDD Jezusie, jak ja nie chciałam iść xDD ale poszłam, bo musiałam. Na początku mieliśmy iść na 8:25 do 9:45, ale jednak parę dni temu wychowawczyni powiedziała, że jednak mamy przyjść na 8:10 bo musimy wszystko przyszykować. W sensie powynosić krzesła z sal. Mam dość niedaleko do szkoły, więc wyszłam z domu jakoś 8:03, miałam o ósmej, ale.. xDD nie wyrobiłam się ;D przyszłam do szkoły w sam raz. Ale jakież było moje zdziwienie, gdy - jak weszłam na drugie piętro - ujrzałam, że wszystko jest uszykowane!! Ucieszyłam się c;
Akurat przyszłam, jak można było usiąść na krzesłach. Więc doszłam do Tostera [Agaty] (xD) i usiadłyśmy obok siebie. Wyobraźcie sobie.. Przyszliśmy na 8:10, a ślubowanie się zaczęło (bo tak miało się zacząć) o 8:30!! Na cholerę - czekaliśmy dwadzieścia minut! I zaczęło się. Ogólne przemówienia. Było też pasowanie na nowych nauczycieli. Jest nowa siostra, babka od anga, facet od wf i babka od nimca - oni doszli do szkoły w tym roku. Pani dyrektor wypowiadała się, jak jej minął pierwszy rok w szkole. Bo rok temu została dyrką. Powiedziała, że się cieszy, że ma ogrom obowiązków i była masa podziękowań za pomoc. Potem znów jakieś przemówienia i włączyli filmik, jak szkołę postrzegają nauczyciele. Były różne zdjęcia - bodajże z wycieczek, ale mam słaby wzrok, więc nie jestem pewna - i ogólnie napisy, których nie było dane mi przeczytać, przez.. Wzrok. Ale cóż. Muzyczka extra! Niby sama melodia, ale zajebista. Potem przemówienie i następny filmik. Był, jak postrzegają szkołę trzecioklasiści. Filmik zajebiście zmontowany, po prostu extra. Były urywki z lekcji, była zmiana teł, różne odcienie, różne skale ostrości i jasności. A w tle cały czas "będzie, będzie zabawa! będzie się działo! [...]". Fajne. Potem przemówienie i.. Nowi nau mieli za zadanie wypić sok z cytryny, po czym się szczerze uśmiechnąć. Wychylałam się jak tylko mogłam, aby ujrzeć ten widok. Wypiły/li i się uśmiechnęli xDDD
Potem do sedna.. Ślubowania. Pierwsza oczywiście poszła moja klasa, bo jesteśmy "a". Ustaliśmy mniej więcej zboku i powtarzaliśmy przysięgę, z prawą ręką na wysokości oczu. Nie mam pojęcia dlaczego, ale się trzęsłam. Zwłaszcza moja ręka, ale w 25% nad tym panowałam. Jak już wróciliśmy po przysiędze na krzesła, to wtedy ja się trzęsłam.. Eh.. Przyzwyczajenie.. Mam tak w szkole od dawna.. Każda klasa [a,b,c] ślubowała oddzielnie. A potem poszliśmy do klasy i się rozeszliśmy. Miało się skończyć o za piętnaście dziesiątej [9:45] a ja byłam w domu już osiemnaście po dziewiątej [9:18] xDDDDDDDDD


Kto dziś też miał ślubowanie? c; 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Peenk

wczoraj