Zwały ;D
Obiecałam, że opiszę. Oj, uzbierało się.
1. (13.09.b.r.) Bo my mamy taką szatnię, ale ja to nazywam "podziemia". I na przerwie jakiejś tam, też idziemy, a zatrzymuje nas szatniarka (zrzęda) i mówi tak: "pierwsza a w tył zwrot! całe ściany pobrudzone, a tylko wy tam siedzicie! zaraz wręczę wam ścierkę i będziecie zamiatać!". Popatrzałyśmy się na nią z nieukrywanym zdziwieniem, które przerodziło się z lekką złość. Wróciłyśmy się. A gdy ja koło niej przechodziłam, powiedziałam "spierdalaj". Wątpię czy usłyszała, bo jest "głucha" :P Dla jasności, do podziemia chodzę (z naszej klasy): ja, Agata, Anita, Nikola, Wiktoria, druga Wiktoria, Paulina, Oliwia i druga Oliwia. Kontynuując wróciłyśmy, ale na schodach druga Wiktoria mówi: "no ją chyba pojebało, przecież to nie my, ja się tam wracam, nie wiem jak wy". Poszła z nią chyba Nikola i Paulina. Ja, Agata i Oliwia powiedziałyśmy, że idziemy na piętro, tam gdzie mamy lekcję. Choć korciło mnie, aby iść i tej jędzy zrobić na złość. Miałam lekkie wyrzuty sumienia, że nie poszłam. Ale cóż.
2. Kiedyś z wdż-u, ale w tym roku:
- noo, a wie Pani co? |Oliwia|
- słucham? |Pani|
- bo pani [NAZWISKO] to była taka niemiła, że.. |Oliwia|
- Pani X! |Inna osoba|
- oj, no dobraaa, Pani IKS! |Oliwia|
- no, to ta Pani IKS była taka niemiła, że aż długopisami nie pozwalała pstrykać! |Oliwia|
3. (21.09.b.r.) Chłopaki z mojej klasy się czymś rzucali, ale nie wiem czym, bo pomagałam koleżance znaleźć imię dla Psa, a dyżurująca babka do Nich podchodzi i mówi: "nie rzucajcie się, zaraz Wam dam uwagę". Po czym poszła. Po chwili wróciła i pyta się z jakiej są klasy. Oj przypał. Ale chyba uwag nie mają, ale chyba. ALE MA CHUJA W DUPIE LOL.
4. (21.09.b.r) Podobno Aleks powiedział do woźnej "kurwa", a On twierdzi, że nie. I ja Mu wierzę, ponieważ jak ktoś coś, zrobi lub powie, to wszyscy wszystko na Niego. I w sumie podejrzenie wtedy poszło na całą klasę, ale już uległo przedawnieniu xDD
5. (21.09.b.r.) Ja taki dialog z koleżanką:
- czuję kiełbasę |Agata|
- że co? |ja|
- czuję kiełbasę |Agata|
- a wiesz co ja zrozumiałam? |ja|
- czuję się bobasem |ja|
Bo serio tak zrozumiałam xDDD
6. (21.09.b.r.) Dialog:
- Paniiii! |Oliwia|
Pani kiwnęła głową, aby mówiła.
- Bo ja mam takie pytanie.. |Oliwia|
Pani kiwnęła, żeby pytała.
- Bo.. A nieważne. |Oliwia|
7. (21.09.b.r.) Ten mój słuch.. Agata do mnie mówi: "bo Anita coś chciała", a ja zrozumiałam: "bo Anita coś ssała" :P
8. (22.09.b.r.) Zwała z dnia przed, ale no wiecie. Na biologii:
- [...] i w tamtych czasach posługiwano się łaciną |Pani|
- Noo, taką podwórkową. |Ja|
Chyba nie słyszała :(
9. (22.09.b.r.) My na plastyce mogliśmy wyjąć telefony i wyszukać w google martwą naturę i z neta przerysowywać. Ale babka powiedziała, że nie facebook czy sms, tylko obrazy. Ok, zgodziliśmy się. Wyjęłam tel, a przed lekcją dostałam esa od koleżanki, ale nie zdążyłam odpisać więc na lekcji odpisuję. Potem z inną kol pisałam na messenger, bo nie była w szkole, bo chora. I se tak pisałyśmy w esach z jedną i na messie z drugą, a babka się nie zorientowała. A co najlepsze, to to, że siedzę na pierwszej ławce! W międzyczasie jak trochę szukałam tych obrazów to wpisałam "martwa natura", ale były same owoce, a my mieliśmy jeszcze z dzbankiem narysować. To wpisuję "martwa natura owoce". Dalej brak poszukiwanych rezultatów.
- Aśka, mogę coś wpisać? |Agata|
- Jasne. |Ja|
Agata wpisała u mnie w telefonie "martwa natura w przyrodzie". I teraz się trzymajta [trzymajcie]. Na grafice google były martwe kobiety na trawie / przy rowie!!! Ale się śmiałyśmy xD
10. (22.09.b.r) Nie wiem na jakiej przerwie, ale chłopaki z trzeciej klasy [gimnazjum] ni stąd ni zowąd krzyknęli "sex oralny!", po czym zamilkli i znów rozmawiali między sobą.
11. (22.09.b.r.) Dzień wcześniej po WF taki dialog:
- Panaaa noooo, niech Pan powie "gitara siema". |Wiktoria|
- Gitara siema. |Pan|
I jeszcze taka mina że xDDDDDDDDDDDDDD wszystkie się śmiałyśmy.
Albo kiedyś [na początku roku] wracamy ja i 4-5 koleżanek ze szkoły i jedna Oliwia powiedziała, że zadzwoni do Babci, że wraca. Ok, ustałyśmy i czekamy. Gada i gada. A w pewnym momencie:
- Powiedz swojej Babci, żeby powiedziała "gitara siema". |Wiktoria|
- Babciaaaa, powiedz "gitara siema". |Oliwia|
Babcia dosłownie sekundeczkę namysłu i ... powiedziała!!! Telefon był na głośnomówiący i wszyscy się na Nas patrzyli z czego się ryjemy.
- Słyszałyście??? Powiedziała!!!! |druga Oliwia|
12. (data nieokreślona). Parę dni temu był WF. I ja nie ćwiczyłam, bo miałam grypę, a potem zwolnienie z WF. No i ja zawsze daję w kopercie usprawiedliwienia czy zwolnienia. I Pan mnie wyczytał i ja podchodzę żeby podać owe zwolnienie, a Pan mówi: "ile tu tego jest?". Myślałam, że zwolnień i na ile dni, więc chciałam powiedzieć, że jedno na jeden dzień, a Pan kontynuuje: "dwa, pięć tysięcy? hehe". I się śmiałyśmy wszystkie.
DOPEŁNIENIE, CIEKAWOSTKA: Chodzimy do podziemi, po co tak właściwie? Otóż tam chodzi dużo ludzi i tam też są fajne piosenki. Nazywam je "hity w podziemiach". Piosenki które tam są to oczywiście rapy. Wszystkie z przekleństwami. Baardzo często jest (sorry, prawie zawsze) "szósty dzień tygodnia". Puszczali też "nie spać, zwiedzać, zapierdalać". Ale obecnie tej drugiej już nie. Puszczają też inne, ale tytułów nie znam. Co najciekawsze w tej ciekawostce (xD) ? To, że my tych piosenek (które puszczają chłopaki z trzeciej klasy) słuchamy w obecności dyżurujących nauczycieli! Tzn, słyszą czego słuchamy i uwagi nie zwracają xD
JAK COŚ MI SIĘ PRZYPOMNI TO OCZYWIŚCIE JUTRO DOPISZĘ :) ^.^
1. (13.09.b.r.) Bo my mamy taką szatnię, ale ja to nazywam "podziemia". I na przerwie jakiejś tam, też idziemy, a zatrzymuje nas szatniarka (zrzęda) i mówi tak: "pierwsza a w tył zwrot! całe ściany pobrudzone, a tylko wy tam siedzicie! zaraz wręczę wam ścierkę i będziecie zamiatać!". Popatrzałyśmy się na nią z nieukrywanym zdziwieniem, które przerodziło się z lekką złość. Wróciłyśmy się. A gdy ja koło niej przechodziłam, powiedziałam "spierdalaj". Wątpię czy usłyszała, bo jest "głucha" :P Dla jasności, do podziemia chodzę (z naszej klasy): ja, Agata, Anita, Nikola, Wiktoria, druga Wiktoria, Paulina, Oliwia i druga Oliwia. Kontynuując wróciłyśmy, ale na schodach druga Wiktoria mówi: "no ją chyba pojebało, przecież to nie my, ja się tam wracam, nie wiem jak wy". Poszła z nią chyba Nikola i Paulina. Ja, Agata i Oliwia powiedziałyśmy, że idziemy na piętro, tam gdzie mamy lekcję. Choć korciło mnie, aby iść i tej jędzy zrobić na złość. Miałam lekkie wyrzuty sumienia, że nie poszłam. Ale cóż.
2. Kiedyś z wdż-u, ale w tym roku:
- noo, a wie Pani co? |Oliwia|
- słucham? |Pani|
- bo pani [NAZWISKO] to była taka niemiła, że.. |Oliwia|
- Pani X! |Inna osoba|
- oj, no dobraaa, Pani IKS! |Oliwia|
- no, to ta Pani IKS była taka niemiła, że aż długopisami nie pozwalała pstrykać! |Oliwia|
3. (21.09.b.r.) Chłopaki z mojej klasy się czymś rzucali, ale nie wiem czym, bo pomagałam koleżance znaleźć imię dla Psa, a dyżurująca babka do Nich podchodzi i mówi: "nie rzucajcie się, zaraz Wam dam uwagę". Po czym poszła. Po chwili wróciła i pyta się z jakiej są klasy. Oj przypał. Ale chyba uwag nie mają, ale chyba. ALE MA CHUJA W DUPIE LOL.
4. (21.09.b.r) Podobno Aleks powiedział do woźnej "kurwa", a On twierdzi, że nie. I ja Mu wierzę, ponieważ jak ktoś coś, zrobi lub powie, to wszyscy wszystko na Niego. I w sumie podejrzenie wtedy poszło na całą klasę, ale już uległo przedawnieniu xDD
5. (21.09.b.r.) Ja taki dialog z koleżanką:
- czuję kiełbasę |Agata|
- że co? |ja|
- czuję kiełbasę |Agata|
- a wiesz co ja zrozumiałam? |ja|
- czuję się bobasem |ja|
Bo serio tak zrozumiałam xDDD
6. (21.09.b.r.) Dialog:
- Paniiii! |Oliwia|
Pani kiwnęła głową, aby mówiła.
- Bo ja mam takie pytanie.. |Oliwia|
Pani kiwnęła, żeby pytała.
- Bo.. A nieważne. |Oliwia|
7. (21.09.b.r.) Ten mój słuch.. Agata do mnie mówi: "bo Anita coś chciała", a ja zrozumiałam: "bo Anita coś ssała" :P
8. (22.09.b.r.) Zwała z dnia przed, ale no wiecie. Na biologii:
- [...] i w tamtych czasach posługiwano się łaciną |Pani|
- Noo, taką podwórkową. |Ja|
Chyba nie słyszała :(
9. (22.09.b.r.) My na plastyce mogliśmy wyjąć telefony i wyszukać w google martwą naturę i z neta przerysowywać. Ale babka powiedziała, że nie facebook czy sms, tylko obrazy. Ok, zgodziliśmy się. Wyjęłam tel, a przed lekcją dostałam esa od koleżanki, ale nie zdążyłam odpisać więc na lekcji odpisuję. Potem z inną kol pisałam na messenger, bo nie była w szkole, bo chora. I se tak pisałyśmy w esach z jedną i na messie z drugą, a babka się nie zorientowała. A co najlepsze, to to, że siedzę na pierwszej ławce! W międzyczasie jak trochę szukałam tych obrazów to wpisałam "martwa natura", ale były same owoce, a my mieliśmy jeszcze z dzbankiem narysować. To wpisuję "martwa natura owoce". Dalej brak poszukiwanych rezultatów.
- Aśka, mogę coś wpisać? |Agata|
- Jasne. |Ja|
Agata wpisała u mnie w telefonie "martwa natura w przyrodzie". I teraz się trzymajta [trzymajcie]. Na grafice google były martwe kobiety na trawie / przy rowie!!! Ale się śmiałyśmy xD
10. (22.09.b.r) Nie wiem na jakiej przerwie, ale chłopaki z trzeciej klasy [gimnazjum] ni stąd ni zowąd krzyknęli "sex oralny!", po czym zamilkli i znów rozmawiali między sobą.
11. (22.09.b.r.) Dzień wcześniej po WF taki dialog:
- Panaaa noooo, niech Pan powie "gitara siema". |Wiktoria|
- Gitara siema. |Pan|
I jeszcze taka mina że xDDDDDDDDDDDDDD wszystkie się śmiałyśmy.
Albo kiedyś [na początku roku] wracamy ja i 4-5 koleżanek ze szkoły i jedna Oliwia powiedziała, że zadzwoni do Babci, że wraca. Ok, ustałyśmy i czekamy. Gada i gada. A w pewnym momencie:
- Powiedz swojej Babci, żeby powiedziała "gitara siema". |Wiktoria|
- Babciaaaa, powiedz "gitara siema". |Oliwia|
Babcia dosłownie sekundeczkę namysłu i ... powiedziała!!! Telefon był na głośnomówiący i wszyscy się na Nas patrzyli z czego się ryjemy.
- Słyszałyście??? Powiedziała!!!! |druga Oliwia|
12. (data nieokreślona). Parę dni temu był WF. I ja nie ćwiczyłam, bo miałam grypę, a potem zwolnienie z WF. No i ja zawsze daję w kopercie usprawiedliwienia czy zwolnienia. I Pan mnie wyczytał i ja podchodzę żeby podać owe zwolnienie, a Pan mówi: "ile tu tego jest?". Myślałam, że zwolnień i na ile dni, więc chciałam powiedzieć, że jedno na jeden dzień, a Pan kontynuuje: "dwa, pięć tysięcy? hehe". I się śmiałyśmy wszystkie.
DOPEŁNIENIE, CIEKAWOSTKA: Chodzimy do podziemi, po co tak właściwie? Otóż tam chodzi dużo ludzi i tam też są fajne piosenki. Nazywam je "hity w podziemiach". Piosenki które tam są to oczywiście rapy. Wszystkie z przekleństwami. Baardzo często jest (sorry, prawie zawsze) "szósty dzień tygodnia". Puszczali też "nie spać, zwiedzać, zapierdalać". Ale obecnie tej drugiej już nie. Puszczają też inne, ale tytułów nie znam. Co najciekawsze w tej ciekawostce (xD) ? To, że my tych piosenek (które puszczają chłopaki z trzeciej klasy) słuchamy w obecności dyżurujących nauczycieli! Tzn, słyszą czego słuchamy i uwagi nie zwracają xD
JAK COŚ MI SIĘ PRZYPOMNI TO OCZYWIŚCIE JUTRO DOPISZĘ :) ^.^
Komentarze
Prześlij komentarz