Dziś ukazała się moja śmiałość ;D
1. Na przyrodzie. Oczywiście wolna lekcja. Naodwalałam że hehe! Opowiem to co pamiętam.
Podkategoria pierwsza:
Pani od historii, ma tak samo na imię jak ja. Więc przyszła coś po jakieś papiery, bo tam gdzie mamy przyrodę to jest sala Pani od historii. Ale Pani od przyry zapomniała się coś zapytać historyczki, więc wyleciała przez drzwi krzycząc na cały korytarz:
- Asia! |Przyrodniczka|
- Słucham! |Ja|
Wiedziałam, że to nie do mn XD. Wszyscy łącznie ze mną się śmieli. Gdy przyrodniczka wróciła też się śmiała i kiwała głową XD
Podkategoria druga:
Agata zauważyła że niektórzy siedzą w telefonach, więc i ja włączyłam, ale najpierw oczywiście poszłam się Pani zapytać. Zgodziła się, ale powiedziała, żebym zdjęć nie robiła, odparłam, że wiem. Robiłam sb z Agatą quizy, bo na moim fb są zajeśmieszne. Siedziałyśmy tak do końca lekcji. Ale opowiem coś z czego do teraz się śmieję. Siedzimy sb z Agatą i czytamy wyniki i rozwiązujemy, a nagle Nikola mn woła. Odwróciłam się, na mn paczał Dawid i w swojej szanownej łapie trzymał mój piórnik. (Siedział na mną). I się uśmiechał. Mówiłam Mu żeby mi oddał i tak dalej, ale On że nie. W końcu wstałam i chciałam Mu zabrać, ale się ni chuja nie dało. Agata mi mówiła żebym Go trzepła w łeb. Dialogue:
- Oddaj mi to mówię Ci po dobroci! |Ja|
- A ja Ci mówię po złości nie! |Dawid|
- Aśka, ile to roboty trzepnąć Go w łeb?! |Agata|
- No wiem. |Ja|
- Ja się Ciebie nie boję, boję się tego szatana Agaty. |Dawid|
- Agat, chodź tu, bo On się Ciebie boi. |Ja|
Ale i tak mi nie oddał. Po pewnym pewnym czasie Nikola Mu zabrała piórnik, gdy to zobaczyłam od razu podbiegłam i dołączyłam do pojedynku. Zaraz do mn dołączyła Agata. Było trzy kontra jeden, a mimo to ledwo żeśmy wygrały. Agata mi poradziła się spakować, tak zrobiłam. Wzięłam plecak i dalej rozwiązywałyśmy te quizy. Nagle Dawid do mn podszedł, wziął mi plecak i uciekł w głąb klasy. Od razu poszłam.
- No kurwa, oddaj mi to! |Ja|
- Nie. |Dawid|
- Ja pierdole, no daj. |Ja|
- Aśka przeklina! |Dawid|
- No wow! Amerykę odkryłeś! |Ja|
Przeklinałam Go dosyć długo, aż w końcu zadzwonił dzwonek i mój łaskawy koleżka sam mi oddał ten plecak.
2. Pomiędzy Polskimi. Oczywiście dalej quizy z Agat ale Dorian się dołączył. Jak wziął mój telefon to już nie chciał oddać. Dosyć często były dialogi:
- No Dorian oddaj mnie to w reszcie! |Ja|
- Ok, zaraz. |Dorian|
I tak co chwila. Czasem sama Mu zabrałam, a czasem się nie dało. Kurwa, hehe! Albo:
- No Dawid, twu! Dorian! Oddasz mi to? |Ja|
- Tak. |Dorian|
Po chwili:
- No do kurwy nędzy! Dorian! Oddaj! |Ja|
- Aśka! |Agata|
- Aśka, jakie słowa. |Dorian|
- Się wie! |Ja|
- Aśka! Posłuchaj. Jak Ty się teraz tak wyrażasz to potem będzie tak: Idziesz sobie, Asia dresiarz z chłopakiem i drzesz się na całą ulicę: Wy kurwy! Spierdalajcie stąd! Kurwy jedne! [...]. |Dorian|
Straszliwie się z tg śmiałam. Albo w pewnym momencie idzie sobie chłopak z którym tańczyłam poloneza:
- Jaka loszka idzie! |Dorian|
- Dorian! Opanuj! |Ja|
Jeszcze jeden zwałowy dialog z tej samej przerwy:
- Dorian, czy wiesz co to znaczy "WTF"? |Ja|
- No, co do chuja. |Dorian|
- Nie! Chodzi mi o angielską wersję. |Ja|
- What The Fuck. |Dorian|
- A polska wersja? Jest? |Ja|
- Tak, co do chuja. |Dorian|
- Boże.. *walnęłam się ręką w łeb* Myślisz jak Agata! Patrz! *pokazałam Mu że WFT to Wiktor To Frajer, śmiał się* |Ja|
To chyba na tyle z tej przerwy. A nie! O najlepszym dialogue zapomniałam! Koniec przerwy, chowałam telefon do plecaka, ach nie, to było przed pierwszym polakiem. Mniejsza o to. Chowałam telefon, a Dawid chciał zobaczyć tapetę. I czyta:
- "Bad dreams, bad dreams, go away, good dreams, good dreams, here to stay.". Co kurwa?! |Dawid|
Nic nie odpowiedziałam. A potem jak schowałam telefon, podeszłam do Niego i dialog:
- To co kurwa myślisz. |Ja|
- Co kurwa?! |Dawid|
- To co kurwa myślisz. |Ja|
3. Angol. Już ostatni w podstawówce.. To chyba jedyna lekcja angola na której prawie wgl nie uważałam. Cały czas gadałam z Dawidem. A jeden dialog:
- [...] |Dawid|
- Aha. |Ja|
- Dawid Ty nadajesz jak wolne radio, a Aśka tu Cię słucha i tu mnie słucha! |Nauczycielka|
- Słucham! |Ja|
Niektórzy zaczęli się chichotać.
4. Matematyka. Na rozdzielenie przyszli dwaj chłopacy. Jeden z Nich chodził z Nami do zerówki lub pierwszej klasy, nie pamiętam. Ale nie zdał, toteż my jesteśmy w szóstej, a On w piątej. Usiadł w ławce przede mną bo była wolna. Kurwa zjeb jak mało. Bawił się bańkami mydlanymi. Najpierw 75% zawartości wylał na podłogę, potem wziął chusteczkę i rozlewał na biurku. Nauczycielka ledwo co na to reagowała. Gdy nikt nie chciał iść do tablicy skonstruować trójkątów, Pani postanowiła wziąć numer dwudziesty, bo dziś dwudziesty czerwca. I takie coś:
- Zapraszam numer dwudziesty. |Nauczycielka|
Na początku nie chciałam się przyznać, że to ja posiadam ten dziennikowy numer, lecz gdy niektórzy zaczęli wykrzykiwać moje imię, a i Pani się zapytała kto Go ma musiałam się zgłosić. Poszłam do tablicy lecz wgl nie rozumiem geometrii. Lecz Pan wytłumaczyła i nie było tak źle.
5. Dwa śmieszne dialogi jeszcze:
Nie było wf bo ćwiczyliśmy te dialogi na koniec roku. Ale nie nasza klasa, ale musieliśmy być. No i takie coś:
- [...]. Ślubujemy. |Nauczycielka|
- Ślubujemy. |Szóste Klasy|
- I to hymnie, spocznij! |Nauczycielka|
- Ślubujemy! |Ja|
No co? Zamyśliłam się XD Na szczęście powiedziałam to dosyć cicho.
A teraz o tym drugim zapomniałam XD
Podkategoria pierwsza:
Pani od historii, ma tak samo na imię jak ja. Więc przyszła coś po jakieś papiery, bo tam gdzie mamy przyrodę to jest sala Pani od historii. Ale Pani od przyry zapomniała się coś zapytać historyczki, więc wyleciała przez drzwi krzycząc na cały korytarz:
- Asia! |Przyrodniczka|
- Słucham! |Ja|
Wiedziałam, że to nie do mn XD. Wszyscy łącznie ze mną się śmieli. Gdy przyrodniczka wróciła też się śmiała i kiwała głową XD
Podkategoria druga:
Agata zauważyła że niektórzy siedzą w telefonach, więc i ja włączyłam, ale najpierw oczywiście poszłam się Pani zapytać. Zgodziła się, ale powiedziała, żebym zdjęć nie robiła, odparłam, że wiem. Robiłam sb z Agatą quizy, bo na moim fb są zajeśmieszne. Siedziałyśmy tak do końca lekcji. Ale opowiem coś z czego do teraz się śmieję. Siedzimy sb z Agatą i czytamy wyniki i rozwiązujemy, a nagle Nikola mn woła. Odwróciłam się, na mn paczał Dawid i w swojej szanownej łapie trzymał mój piórnik. (Siedział na mną). I się uśmiechał. Mówiłam Mu żeby mi oddał i tak dalej, ale On że nie. W końcu wstałam i chciałam Mu zabrać, ale się ni chuja nie dało. Agata mi mówiła żebym Go trzepła w łeb. Dialogue:
- Oddaj mi to mówię Ci po dobroci! |Ja|
- A ja Ci mówię po złości nie! |Dawid|
- Aśka, ile to roboty trzepnąć Go w łeb?! |Agata|
- No wiem. |Ja|
- Ja się Ciebie nie boję, boję się tego szatana Agaty. |Dawid|
- Agat, chodź tu, bo On się Ciebie boi. |Ja|
Ale i tak mi nie oddał. Po pewnym pewnym czasie Nikola Mu zabrała piórnik, gdy to zobaczyłam od razu podbiegłam i dołączyłam do pojedynku. Zaraz do mn dołączyła Agata. Było trzy kontra jeden, a mimo to ledwo żeśmy wygrały. Agata mi poradziła się spakować, tak zrobiłam. Wzięłam plecak i dalej rozwiązywałyśmy te quizy. Nagle Dawid do mn podszedł, wziął mi plecak i uciekł w głąb klasy. Od razu poszłam.
- No kurwa, oddaj mi to! |Ja|
- Nie. |Dawid|
- Ja pierdole, no daj. |Ja|
- Aśka przeklina! |Dawid|
- No wow! Amerykę odkryłeś! |Ja|
Przeklinałam Go dosyć długo, aż w końcu zadzwonił dzwonek i mój łaskawy koleżka sam mi oddał ten plecak.
2. Pomiędzy Polskimi. Oczywiście dalej quizy z Agat ale Dorian się dołączył. Jak wziął mój telefon to już nie chciał oddać. Dosyć często były dialogi:
- No Dorian oddaj mnie to w reszcie! |Ja|
- Ok, zaraz. |Dorian|
I tak co chwila. Czasem sama Mu zabrałam, a czasem się nie dało. Kurwa, hehe! Albo:
- No Dawid, twu! Dorian! Oddasz mi to? |Ja|
- Tak. |Dorian|
Po chwili:
- No do kurwy nędzy! Dorian! Oddaj! |Ja|
- Aśka! |Agata|
- Aśka, jakie słowa. |Dorian|
- Się wie! |Ja|
- Aśka! Posłuchaj. Jak Ty się teraz tak wyrażasz to potem będzie tak: Idziesz sobie, Asia dresiarz z chłopakiem i drzesz się na całą ulicę: Wy kurwy! Spierdalajcie stąd! Kurwy jedne! [...]. |Dorian|
Straszliwie się z tg śmiałam. Albo w pewnym momencie idzie sobie chłopak z którym tańczyłam poloneza:
- Jaka loszka idzie! |Dorian|
- Dorian! Opanuj! |Ja|
Jeszcze jeden zwałowy dialog z tej samej przerwy:
- Dorian, czy wiesz co to znaczy "WTF"? |Ja|
- No, co do chuja. |Dorian|
- Nie! Chodzi mi o angielską wersję. |Ja|
- What The Fuck. |Dorian|
- A polska wersja? Jest? |Ja|
- Tak, co do chuja. |Dorian|
- Boże.. *walnęłam się ręką w łeb* Myślisz jak Agata! Patrz! *pokazałam Mu że WFT to Wiktor To Frajer, śmiał się* |Ja|
To chyba na tyle z tej przerwy. A nie! O najlepszym dialogue zapomniałam! Koniec przerwy, chowałam telefon do plecaka, ach nie, to było przed pierwszym polakiem. Mniejsza o to. Chowałam telefon, a Dawid chciał zobaczyć tapetę. I czyta:
- "Bad dreams, bad dreams, go away, good dreams, good dreams, here to stay.". Co kurwa?! |Dawid|
Nic nie odpowiedziałam. A potem jak schowałam telefon, podeszłam do Niego i dialog:
- To co kurwa myślisz. |Ja|
- Co kurwa?! |Dawid|
- To co kurwa myślisz. |Ja|
3. Angol. Już ostatni w podstawówce.. To chyba jedyna lekcja angola na której prawie wgl nie uważałam. Cały czas gadałam z Dawidem. A jeden dialog:
- [...] |Dawid|
- Aha. |Ja|
- Dawid Ty nadajesz jak wolne radio, a Aśka tu Cię słucha i tu mnie słucha! |Nauczycielka|
- Słucham! |Ja|
Niektórzy zaczęli się chichotać.
4. Matematyka. Na rozdzielenie przyszli dwaj chłopacy. Jeden z Nich chodził z Nami do zerówki lub pierwszej klasy, nie pamiętam. Ale nie zdał, toteż my jesteśmy w szóstej, a On w piątej. Usiadł w ławce przede mną bo była wolna. Kurwa zjeb jak mało. Bawił się bańkami mydlanymi. Najpierw 75% zawartości wylał na podłogę, potem wziął chusteczkę i rozlewał na biurku. Nauczycielka ledwo co na to reagowała. Gdy nikt nie chciał iść do tablicy skonstruować trójkątów, Pani postanowiła wziąć numer dwudziesty, bo dziś dwudziesty czerwca. I takie coś:
- Zapraszam numer dwudziesty. |Nauczycielka|
Na początku nie chciałam się przyznać, że to ja posiadam ten dziennikowy numer, lecz gdy niektórzy zaczęli wykrzykiwać moje imię, a i Pani się zapytała kto Go ma musiałam się zgłosić. Poszłam do tablicy lecz wgl nie rozumiem geometrii. Lecz Pan wytłumaczyła i nie było tak źle.
5. Dwa śmieszne dialogi jeszcze:
Nie było wf bo ćwiczyliśmy te dialogi na koniec roku. Ale nie nasza klasa, ale musieliśmy być. No i takie coś:
- [...]. Ślubujemy. |Nauczycielka|
- Ślubujemy. |Szóste Klasy|
- I to hymnie, spocznij! |Nauczycielka|
- Ślubujemy! |Ja|
No co? Zamyśliłam się XD Na szczęście powiedziałam to dosyć cicho.
A teraz o tym drugim zapomniałam XD
Komentarze
Prześlij komentarz