Martwi mnie to
Martwi mnie ten cytat "Nigdy nie opowiadaj ludziom o swoich problemach. Dwadzieścia procent to nie obchodzi, a pozostałe osiemdziesiąt procent cieszy się, że je masz" (~ Lou Holtz). Martwi mnie to że tak na prawdę niektórzy nie mają się do kogo zwrócić o pomoc. To jest przerażające jacy potrafią być ludzie. Hmm... Niby nie mam o czym mówić.. Nie? Nie wcale.. To że jestem młoda nie znaczy, że nic nie wiem, jakby się niektórym wydawało. Ludzie niektórzy są bezczelni, bez serca, chorzy na znieczulicę [...];. Można wymieniać bez końca. Zabijają siebie w zamian, czasem za hajs. Porzucają zwierzęta lub się nad nimi znęcają, są obojętni na uczucia innych. O tym drugim fakcie mogłabym się rozpisać. No to się rozpiszę:
W każde wakacje zwierzęta trafiają na ulicę na pastwę losu. Czemu? Bo właściciel wyjeżdża na wakacje.. A chociażby Psa ze sobą nie zabierze.. Można by o tym książkę napisać, tak, książkę. Zwierzęta na ulicy giną, przejechane, lub z głodu/pragnienia w jakimś rowie. Te co miały lepsze szczęście trafiają do schroniska lub fundacji. Ale tam znów są nieszczęśliwe. Ale nie.. Przecież Ty wolisz kupić Psa w pseudohodowli, taniego, ale i chorego. Gdzie zapłacisz jakieś 300 zł, a u weterynarza wydasz sto razy większą sumkę na leczenie. Zamiast iść do schroniska i adoptować. Jeśli szukasz zdrowego psa.. Bez problemu. Niektórzy oddają tam zdrowe zwierzęta. Są nawet szczeniaki. Masz na prawdę wielki wybór. Ale nie.. Zapomniałam.. Ty wolisz mieć Psa z pseudohodowli, który jest W TYPIE RASY!! Co za różnica? Ze schroniska bez rodowodu i pseudy też. Jeżeli już chcesz psa rasowego to kupuj z rodowodem! Martwi mnie również to, że sprawa "Po co Psu rodowód" lub "Co daje Nam kupno Psa rasowego" jest nagłaśniana, a ludzie i tak wspierają te bezrodowodowe męczarnie. Gdzie tu sens, gdzie logika?! A no nie ma. Póki będziemy kupować z pseudohodowli, one nie znikną! Trzeba przestać to wspierać! Tam z głodu Psy zjadają Psy, codziennie jakieś zwierze umiera. Sama mam chyba Psa z tej szarej strefy.. Ale przypadkowo.. Ponieważ zawsze chciałam mieć Psa i jak rodzice się zgodzili, to to było niezamierzone. Wróciłam pewnego dnia ze szkoły a o szesnastej przyjechał Tata z Pieskiem. Mało straszliwie wiedziałam o kynologii. Nawet nie wiedziałam, że istnieje takie coś jak Udokumentowane Pochodzenie (w skrócie Rodowód). Cieszyłam się i cieszę że mam Pieska. Gdy przeczytałam o tanich Psach, jak One żyją, co się z Nimi dzieje, zamarłam. Z opowieści Mamy, co zacytuję "Hodowca Antosia i Twój Tata spotkali się w połowie drogi. Ten Pan przywiózł trzy szczeniaczki. Tata wybrał oczywiście już dawno Naszego Antolka, zapłacił i pojechali", wiem że to typowa pseudohodowla. Właściciel nie pokazał miejsca chowu szczeniąt. Nie pokazał rodziców w jakim są stanie. Shih-Tzu to popularna rasa, więc podatna na takie "hodowle". Antoś niby miał pieczątki szczepień, ale nwm czy prawdziwe czy podrobione. Jak na razie mój Piesek nie choruje i mam nadzieję, że będzie żył w zdrowiu. Skąd wiem to wszystko o pseudohodowlach i rodowodzie? Lata praktyki. Kocham kynologię. To moja pasja nad życie. Polecam się w tym zagłębić, to bardzo ciekawe.
Podsumowując ludzie potrafią być kompletnie bez serca. Oczywiście nie wszyscy. Są ludzie którzy pomagają zwierzętom i Bóg im za to zapłać!
W każde wakacje zwierzęta trafiają na ulicę na pastwę losu. Czemu? Bo właściciel wyjeżdża na wakacje.. A chociażby Psa ze sobą nie zabierze.. Można by o tym książkę napisać, tak, książkę. Zwierzęta na ulicy giną, przejechane, lub z głodu/pragnienia w jakimś rowie. Te co miały lepsze szczęście trafiają do schroniska lub fundacji. Ale tam znów są nieszczęśliwe. Ale nie.. Przecież Ty wolisz kupić Psa w pseudohodowli, taniego, ale i chorego. Gdzie zapłacisz jakieś 300 zł, a u weterynarza wydasz sto razy większą sumkę na leczenie. Zamiast iść do schroniska i adoptować. Jeśli szukasz zdrowego psa.. Bez problemu. Niektórzy oddają tam zdrowe zwierzęta. Są nawet szczeniaki. Masz na prawdę wielki wybór. Ale nie.. Zapomniałam.. Ty wolisz mieć Psa z pseudohodowli, który jest W TYPIE RASY!! Co za różnica? Ze schroniska bez rodowodu i pseudy też. Jeżeli już chcesz psa rasowego to kupuj z rodowodem! Martwi mnie również to, że sprawa "Po co Psu rodowód" lub "Co daje Nam kupno Psa rasowego" jest nagłaśniana, a ludzie i tak wspierają te bezrodowodowe męczarnie. Gdzie tu sens, gdzie logika?! A no nie ma. Póki będziemy kupować z pseudohodowli, one nie znikną! Trzeba przestać to wspierać! Tam z głodu Psy zjadają Psy, codziennie jakieś zwierze umiera. Sama mam chyba Psa z tej szarej strefy.. Ale przypadkowo.. Ponieważ zawsze chciałam mieć Psa i jak rodzice się zgodzili, to to było niezamierzone. Wróciłam pewnego dnia ze szkoły a o szesnastej przyjechał Tata z Pieskiem. Mało straszliwie wiedziałam o kynologii. Nawet nie wiedziałam, że istnieje takie coś jak Udokumentowane Pochodzenie (w skrócie Rodowód). Cieszyłam się i cieszę że mam Pieska. Gdy przeczytałam o tanich Psach, jak One żyją, co się z Nimi dzieje, zamarłam. Z opowieści Mamy, co zacytuję "Hodowca Antosia i Twój Tata spotkali się w połowie drogi. Ten Pan przywiózł trzy szczeniaczki. Tata wybrał oczywiście już dawno Naszego Antolka, zapłacił i pojechali", wiem że to typowa pseudohodowla. Właściciel nie pokazał miejsca chowu szczeniąt. Nie pokazał rodziców w jakim są stanie. Shih-Tzu to popularna rasa, więc podatna na takie "hodowle". Antoś niby miał pieczątki szczepień, ale nwm czy prawdziwe czy podrobione. Jak na razie mój Piesek nie choruje i mam nadzieję, że będzie żył w zdrowiu. Skąd wiem to wszystko o pseudohodowlach i rodowodzie? Lata praktyki. Kocham kynologię. To moja pasja nad życie. Polecam się w tym zagłębić, to bardzo ciekawe.
Podsumowując ludzie potrafią być kompletnie bez serca. Oczywiście nie wszyscy. Są ludzie którzy pomagają zwierzętom i Bóg im za to zapłać!
Komentarze
Prześlij komentarz