śmieszne sytuacje
wiem, że ostatnie zwały były z trzeciego marca, ale przepadła mi reszta... :( 1. [20.03.2017r. - poniedziałek] Religia. Pisaliśmy notatki o świętych i można było używać internetu. Ja z Agatą najpierw wybrałyśmy o Janie Pawle II. I coś tam było nie podane i ja tak specjalnie do Agaty mówię: "ej, Agat, ile to 1914 odjąć 9?" ona myślała nad tym pół godziny, aż w końcu musiała obliczyć pisemnie xDDDDDDDDD 2. [20.03.2017r. - poniedziałek] Matematyka. Andżelika poszła do tablicy, bo Pani Ją poprosiła. Co mogę dodać to to, że Andżelika jest rok starsza od Nas (to dość istotne w tej zwale). I mieliśmy wtedy albo algebrę, albo już równania (nie pamiętam xDDD). Ona dobrze coś tam zapisała, ale miała problemy z wyliczeniem. - No Andżelika. Czterdzieści na dwa? |Pani| - Eeeem, ee, no, ee... |Andżelika| I myśli. - A jakbyś miała czterdzieści złotych, to ile byś dała Darii, aby było po równo? |Pani| - Zero ;D |Andżelika| - *śmiech* |Wszyscy| - No ja myślałam, że przynajmniej dwa! ;D |Pani|...